KASA Z SIECI. Prezes Fundacji opowiada jak zdobył 21 milionów dla gmin
2018-10-15
- Ile pieniędzy da Pan gminom?
- Ponad 21 milionów złotych , czyli 90 procent z kwoty 23 000 000.
Z dwoma zastrzeżeniami: nie "ja" tylko Fundacja Promocji Gmin Polskich i nie
"da", a przekaże w wyniku naboru przeprowadzonego w ramach konkursu grantowego.
- Skąd Fundacja
Promocji Gmin Polskich ma taką górę złotówek?
- Wystartowaliśmy w konkursie w ramach działania 3.1.
Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa na lata 2014-2020. Przedmiotem rywalizacji
był projekt przygotowania zaplecza organizacyjnego, merytorycznego i kadrowego
dla cyklu szkoleń podnoszących poziom umiejętności cyfrowych mieszkańców gmin
położonych w jednym z ośmiu obszarów konkursowych.
Ta – jak pani się wyraziła – góra złotówek wzięła się stąd, że
wystartowaliśmy i zwyciężyliśmy – zgodnie z regulaminem konkursu – w trzech z
ośmiu obszarów konkursowych, na jakie podzielono obszar kraju. Przedstawiliśmy programy szkoleń i ich
kosztorysy. Po krótkich negocjacjach – zyskały akceptację organizatora -
Centrum Projektów Polska Cyfrowa.
Jesteśmy teraz odpowiedzialni za rozdzielenie grantów dla gmin w województwach
mazowieckim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, wielkopolskim i zachodniopomorskim.
Warto podkreślić, że nie są to pieniądze Fundacji, a środki przeznaczone wyłącznie na granty dla gmin. 80 proc. na Mazowszu i 85 proc. w pozostałych województwach pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, reszta to dofinansowanie krajowe.
- Jakich sposobów
użyła Fundacja, żeby pokonać konkurencję?
- Żadnych specjalnych. Konkurs miał kilka naborów, dla nas wszystko
rozstrzygnęło się dopiero po czwartym. Wygląda na to, że organizacje społeczne,
które mogły stanowić naszą ewentualną konkurencję, nie kwapiły się do startu
uznając, że wymagania są zbyt duże i za trudne.
- Powiedział pan o 90
procentach przeznaczonych na granty. Co się dzieje z pozostałymi środkami?
- 10 procent to górna granica kosztów operatora, czyli
naszej Fundacji
- Nienajgorzej
- Brzmi nieźle, ale biorąc pod uwagę zakres obowiązków,
który na nas ciąży, wydaje się po prostu, że to dolny pułap rzetelnej wyceny.
Poza księgowością, obsługą administracyjno- prawną i obowiązkami
informacyjno-promocyjnymi Fundacja Promocji Gmin Polskich występując w roli
operatora odpowiada za: zrekrutowanie i przygotowanie trenerów do szkolenia
instruktorów, opracowanie oraz przekazanie materiałów i scenariuszy
szkoleniowych do wykorzystania przez wszystkich instruktorów. Dodajmy jeszcze,
że ciąży na nas obowiązkowy jednoprocentowy udział własny.
- Na ile środków mogą
w tej sytuacji liczyć gminy i ile wynosi ich udział własny?
- Przyznajemy granty w wysokości od 15 do 150 tys. złotych.
Od gmin nie jest wymagany żaden wkład własny.
- Czy narzucacie gminie - grantobiorcy
jakieś ograniczenia dotyczące sposobu wydatkowania przyznanej kwoty?
- W ramach grantu gmina ma duża swobodę - to ona wybiera
instruktorów szkoleń, decyduje o zakupie sprzętu i miejscu szkolenia. Ważne tylko,
by trzymać się limitów procentowych określonych przez Instytucję Pośredniczącą,
czyli CP PC. W ramach grantu gmina może sfinansować koszty instruktora, samej
organizacji szkoleń (koszty cateringu czy wynajmu sali), koszty działań
promocyjnych (np. druk ulotek, plakatów, ogłoszeń prasowych) a także koszty
osób zajmujących się projektem w urzędzie (koordynator miniprojektu czy osoba
ds. rekrutacji).
Warto zwrócić uwagę, że 40 proc. wartości grantu gmina może
przeznaczyć na zakup sprzętu informatycznego dla celów szkoleniowych. Po
zakończeniu projektu komputery zakupione przez grantobiorcę powinny być
przekazane do wybranych przez gminę szkół lub placówek doskonalenia
nauczycieli.
- Czy tematyka
szkoleń jest dowolna?
- Zaplanowaliśmy szkolenia w ramach następujących tematów:
"Rodzic w Internecie", "Mój biznes w sieci", "Moje
finanse i transakcje w sieci", "Działam w sieciach
społecznościowych", "Tworzę własną stronę internetową (blog)",
"Rolnik w sieci", "Kultura w sieci".
Szkolenia będą dwudniowe, dwa razy po osiem godzin.
Scenariusze realizacji poszczególnych tematów oraz podręczniki przygotowane
przez Fundację Promocji Gmin Polskich zostały zaakceptowane przez Ministerstwo
Cyfryzacji.
Fundacja nie narzuca tu grantobiorcom warunków: gminy mogą
wybrać w zależności od swoich potrzeb od jednego do siedmiu spośród
proponowanych przez nas modułów tematycznych, mogą też zorganizować w każdym z nich
dowolną liczbę szkoleń. Warunkiem jest zmieszczenie się w budżecie nie mniejszym
niż 15 tys. zł i nie większym niż 150 tys. zł wynikającym z umowy między
Fundacją (operatorem) i gminą (grantobiorcą).
- Czy już wiadomo coś
o uczestnikach szkoleń?
- Z informacji, które otrzymuje Fundacja aktywny udział w
szkoleniach deklarują osoby powyżej 65 roku życia, których interesują np.
szkolenia informatyczne w zakresie bankowości elektronicznej, czy korzystania z
portali społecznościowych. Młodsi mieszkańcy gmin z kolei są zainteresowani
szkoleniem związanym z tworzeniem stron internetowych (blog) oraz szkoleniem dotyczącym
zakładania i prowadzenia działalności gospodarczej.
Spore zainteresowanie budzi również kurs dla rolników. Wiele
dobrego zrobiła tu prezentacja podręczników na naszej stronie internetowej,
pokazaliśmy bowiem, że chcemy uczyć rzeczy naprawdę pożytecznych. Dla rolników są
to np. korzystanie z giełdy rolnej lub z dostępnych w internecie fachowych
agro-porad.
- Jak gmina może
obliczyć kwotę grantu? Jaka jest kwota grantu przypadająca na szkoloną osobę?
- Maksymalna kwota określona dla projektu jaka przypada na
osobę przeszkoloną to 515 zł. Założona we wniosku liczba osób pomnożona przez 515 zł da nam najwyższą kwotę grantu o jaka może się ubiegać gmina.
Oto przykładowe pozycje gminnego budżetu mikroprojektu: catering
– 40 zł/os., instruktor - 120 zł/godz., wynajem sali – 300 zł/dzień, sprzęt
komputerowy 12 x 2000 zł – 24 000 zł, promocja 15 000 zł, dodatek do
wynagrodzenia – 3 000 zł, druk materiałów 8 -15 zł/os.
- Zdaniem czytelnika
2000 zł na sprzęt komputerowy przeznaczony do szkolenia to śmiesznie mało
- Czytałem ten komentarz dopisany do jednej z publikacji na
temat PO PC 3.1 w "Serwisie Samorządowym PAP". Myślę, że to czysta złośliwość.
Nawet najbardziej wypasione tablety nie kosztują więcej niż 1500 zł, a
większość chińskiego przyzwoitego sprzętu komputerowego mieści się poniżej 1000
zł brutto. Zwracam uwagę, że uczestnicy szkoleń to – z założenia – początkujący
komputerowcy, a nie informatycy, posługujący się wyrafinowanym i
niejednokrotnie bardzo drogim sprzętem.
- Z porównania kwot,
które ma Fundacja do rozdysponowania, z wysokością pojedynczego grantu, wynika,
że w każdym z trzech obszarów konkursowych powinniście Państwo zrekrutować do
udziału w projekcie po kilkadziesiąt gmin. Jak to się udaje w praktyce?
- To nie jest łatwy czas. Samorządowa kampania przedwyborcza
weszła w decydującą fazę, nic więc dziwnego, że włodarzom często nie w głowie
konkursy grantowe, nawet te najkorzystniejsze i najgodniejsze poparcia.
Niech pani sobie jednak wyobrazi, że w tych niesprzyjających
warunkach udało się nam już przekonać do kliknięcia "enter" ponad czterdzieści
gmin z województwa mazowieckiego.
Konkurs na Mazowszu ogłosiliśmy o miesiąc
wcześniej, więc tutejsze statystyki są siłą rzeczy lepsze, ale i co do dwóch
pozostałych obszarów konkursowych (kujawsko-pomorskie i łódzkie oraz
wielkopolskie i zachodniopomorskie) jestem optymistą.
Na wszelki wypadek poprosiliśmy Instytucję Pośredniczącą o
przedłużenie terminu rekrutacji. Wydaje się, że to będzie całkiem ładny gest ze
strony świeżo wybranych włodarzy: szkolenie komputerowe mieszkańców w
prezencie.
Dodam, że dwuletni termin realizacji całego projektu nie
jest w żaden sposób zagrożony. Organizator zostawił furtkę w postaci
dodatkowego zastrzyku pieniędzy w przypadku ponadplanowej liczby zgłoszeń gmin
zainteresowanych grantami. Coś mi mówi, że w przyszłym roku skorzystamy z tej
możliwości…
- Wypada wam wobec
tego zmienić nazwę na Fundację Cyfryzacji Gmin Polskich.
- Dlaczego? Nasza Fundacja działa od 25 lat i miałbym
kłopot, żeby zdefiniować jakąś jedną dziedzinę, w której specjalizujemy się
szczególnie. Na pewno jednak wyżej niż informatyzację postawiłbym w takim
rankingu ochronę środowiska.
Przeprowadziliśmy we współpracy z NFOŚiGW serię
e-learningowych szkoleń samorządowców, a ostatnio chodzi nam po głowie wielki
kompleksowy projekt, w którym spróbujemy dotrzeć tam, gdzie naszym zdaniem
zaczyna się walka o ochronę środowiska: do rodziny i gospodarstwa domowego
pamiętając jednocześnie, że jutro ekologii zależy od wychowania młodego
pokolenia. Jednocześnie, jakby w tle naszej kampanii edukacyjnej, specjalnym
adresatem będą samorządowcy i liderzy społeczności lokalnych.
Pochwalę się przy okazji , że dobiegają w naszej Fundacji
końca przygotowania do kolejnej, społecznie ważnej inicjatywy "Transparentna
gmina". Głównym celem naszego przedsięwzięcia będzie wyróżnienie tych jednostek
samorządu terytorialnego, które podejmują efektywne działania przybliżające mieszkańcom
codzienne funkcjonowanie urzędu, lokalnej administracji, umożliwiające
jednocześnie w sposób bezpieczny i przejrzysty (stąd tytuł
inicjatywy) załatwianie przez obywateli różnorodnych spraw w
urzędzie.
Raz na ćwierć wieku chyba mi pozwolicie na trochę dłuższą
wypowiedź: chcę jeszcze zaprosić gminy do udziału w projekcie, którego warunki
już weszły w fazę negocjacji z Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju. Chodzi o
usprawnienie procesu konsultacji społecznych dotyczących planowania i
zagospodarowania przestrzennego w ramach Działania 2.19
- Dziękujemy za
rozmowę, życząc Fundacji Gmin Polskich kolejnych 25 lat owocnej działalności na
rzecz samorządów.
- To ja dziękuję za możliwość zaprezentowania naszych planów
i możliwości. Przy okazji chciałbym złożyć Polskiej Agencji Prasowej najlepsze
życzenia z okazji wspaniałego jubileuszu 100 lat istnienia.
Bez wahania życzyłbym Wam kolejnych 100 lat, gdyby nie
dręczące pytanie o stan naszego świata w 2118 roku…
Rozmawiała:
Maria Kawka